PLAC ZAWISZY CZARNEGO
Na Placu Zawiszy Czarnego, symbolu honoru rycerza,
Tuż obok armaty gotowej karabin gurt kulek wyszczerza.
Z armatą, wpuszczoną w głąb ziemi, okopem Plac cały rozdarty,
Plac cały Zawiszy Czarnego śmiertelne rozstawił już warty.
Plac cały Zawiszy Czarnego niezłomnie trwa dniami, nocami,
Obrzucan bombami codziennie, codziennie usłany trupami.
Codziennie usiany grobami wśród skąpej na skwerku zieleni,
Na lufy armatniej widoku, w krwi młodej, gorącej czerwieni ...
Choć z niebios wciąż piekło nadlata, choć z niebios bombami rzucają,
Na Placu Zawiszy Czarnego honoru wciąż bronią, nie dają!
A niebo się z piekłem sprzymierza, a piekło się z niebem zbratało,
Na placu Zawiszy Czarnego znów czyjeś bić serce przestało.
Na Placu Zawiszy Czarnego, na Placu Czarnego Zawiszy,
Rycerza jak mur niezłomnego, wiatr do snu dziś groby kołysze ...